Jak dziwnie pisać o 'nowym życiu', wszystko wydaje się takie nierealne, może dlatego że jest cudownie! Nie mogłam trafić do lepszej (lepszej oczywiście dla mnie) rodziny. Mimo że maluchów tu nie brak! Mam dwa zestawy bliźniaków. Dziewczynki - 4 lata. Chłopcy - 2 tygodnie. Uwielbiam ich i mam nadzieję, że oni mnie również!
Mieszkam w "back house" czyli domku nad garażem, który jest całe dwa metry dalej od głównego domu, a łączy nas ganek. Mam prześliczne "mieszkanko" - sypialnia z wielkim łóżkiem, garderoba z własną pralką i suszarką, łazienka w boskim prysznicem i mini kuchnia (mała lodóweczka, ekspres do kawy, mikrofalówka). Warunki idealne!
NOLA czyli Nowy Orlean jest cudowny! Jest tu pięknie i ciepło! Nie brakuje miejsc wartych odwiedzenia (będę chciała wam opisać jak najwięcej z tego co już widziałam oraz tego co przede mną). I na rozgrzewkę kilka zdjęć z przecudnego downtown!