środa, 6 listopada 2013

Halloween

Jeśli ktoś chce przeżyć prawdziwe Halloween to tylko w NOLA! Moje świętowanie trwało 3 dni (a gdybym była w stanie pewnie mogłoby być jeszcze dłuższe)!!!

Pierwsza impreza Halloweenowa pod szyldem magazynu MAXIM, gdzie nie każdy mógł się dostać. Jedna z najlepszych impez w moim życiu! Bawiłam się świetnie ze zwariowanymi ludźmi. Oby każde wyjście było tak pozytywnie szalone!





Kolejna była "rodzinna" impreza.Chodzenie od domu do domu z dzieciaczkami, a później pyszne jedzenie i drinki nad basenem (tak mieszkam w cudownym miejscu gdzie jest u nas koło 23 stopni /listopad/).





Ostatnie, ale nie najmniej ważne było wyjście na przesławną w Nola Bourbon St z znajomymi. Chodzenie od klubu do klubu, od baru do baru i rewelacyjne spędzenie czasu z wspaniałymi ludźmi z całego świata (Polska Brazylia, Haiti, Francja, Ameryka).




Zapraszam Was też do śledzenia mojego profilu na instagramie, gdzie z pewnością wrzucam więcej niż tu! (nick: katarzynabodzak)