środa, 6 listopada 2013

Halloween

Jeśli ktoś chce przeżyć prawdziwe Halloween to tylko w NOLA! Moje świętowanie trwało 3 dni (a gdybym była w stanie pewnie mogłoby być jeszcze dłuższe)!!!

Pierwsza impreza Halloweenowa pod szyldem magazynu MAXIM, gdzie nie każdy mógł się dostać. Jedna z najlepszych impez w moim życiu! Bawiłam się świetnie ze zwariowanymi ludźmi. Oby każde wyjście było tak pozytywnie szalone!





Kolejna była "rodzinna" impreza.Chodzenie od domu do domu z dzieciaczkami, a później pyszne jedzenie i drinki nad basenem (tak mieszkam w cudownym miejscu gdzie jest u nas koło 23 stopni /listopad/).





Ostatnie, ale nie najmniej ważne było wyjście na przesławną w Nola Bourbon St z znajomymi. Chodzenie od klubu do klubu, od baru do baru i rewelacyjne spędzenie czasu z wspaniałymi ludźmi z całego świata (Polska Brazylia, Haiti, Francja, Ameryka).




Zapraszam Was też do śledzenia mojego profilu na instagramie, gdzie z pewnością wrzucam więcej niż tu! (nick: katarzynabodzak)

12 komentarzy:

  1. hej lubie twojego bloga ale rzadko piszesz ;P zrob room tour, jak tam Twoje relacje z host family ;) i mam pytanie na jakim poziomie byl jezyk innych au pair na orientation? czy rozmawialy jako tako czy nic sie nie odzywaly bardzo mnie to ciekawi pozdrawiam jagoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad room tour zastanowię sie. Uznaje jednak ze to prywatna przestrzeń moja i hostow dom wiec mogą sobie nie życzyć żeby znaleźć takie zdjęcia w internecie.

      Jeśli chodzi o kontakt z hostami - dopasowanie idealne w 100%. Ostatnio pytali czy chce zostać na 2 rok a jestem tu dopiero 2 miesiące. Wysyłają prezenty urodzinowe dla mojego brata do polski, martwią sie jaj jestem chora- tracę głos, czy płaca za szczepienie.

      Usuń
    2. Poziom ang? Były dziewczyny z Anglii czy RPA których językiem ojczystym jest angielski. Radziły sobie rewelacyjnie.

      Były dziewczyny jak ja które ogarbialy sprawę i może nie super extra biegle ale potrafiły sie dogadać, porozmawiać.

      Duuuuuuuuza reszta która podejrzewam ze z angielskim nie miała nic wspólnego i nie mam pojęcia jak tu sie znalazła.

      Usuń
    3. rozumiem ;) wow to naprawde hosci wspaniali malo takich jest super ludzi ;) to chyba znajduje sie w tej srodkowej grupie co Ty no i mnie troche podbudowalas ze reszta nie miala nic wspolnego z angielskim dzieki! ;)

      Usuń
    4. Trafila me 10! Lepiej nie mozna bylo. Kazdej au pair zycze takich hostow I takich relacji !

      Usuń
  2. lol jakie fajne zdjecia:) pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. z Twoją miejscowością chyba naprawdę dopasowałyście się idealnie.
    Bardzo mnie to cieszy Kasia!
    Też byłam piratem, choć po tym, jak zaczęłam ściągać elementy kostiumu ( w sensie chusteczkę, przepaskę na oko , żeby była jasność ;p )ciężko to było stwierdzić ;p
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Patrycja! To prawda: miejsce idealne, rodzina idealna!

      Usuń
  4. Hej laska rzeczywiście weź Ty pisz więcej! Masz piękne miejsce, pochwal się <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Droga Kasiu, mam pytanie, kiedys pisalas ze do 4 miesiaca zycia Twoich blizniakow nie zostajesz z nimi sama, a po tym czasie jak skoncza juz 4 miesiace to bedziesz z nimi sama zostawac w domu i jeszcze z drugimi blizniakami też ? bo mam pewien dylemat dotyczacy hf z dziecmi w podobnym wieku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Tak będzie ten układ między mną a rodzinką wyglądał. Nie przeszkadza mi to. Maluchy to bezproblemowe dzieci - albo głodne albo zmiany pieluchy potrzebują i na tym koniec. A z dzieciaczkami starszymi układa mi się bezproblemowo. Wiele zależy na jaką rodzinę trafisz. Ja o swojej mogę mówić tylko w superlatywach.

      Usuń