Stało się! W końcu otrzymałam bilet do Ameryki! Niedługo cała przygoda z programem au pair rozpocznie się. Pozostało mi jeszcze tylko 12 dni w Polsce, wśród rodziny i przyjaciół, ale jestem pewna, że nowe życie w Stanach nie zawiedzie mnie, a ja postaram się czerpać z niego jak najwięcej można.
fajnie że masz lot bezpośredni, ja osobiście boje się przesiadek ;< z towarzyszem by bylo lepiej ;D SAMEMU NIGDY ;)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę z tego! Nie będę biegać jak szalona po lotniskach, tylko spokojnie wsiadam do samolotu i niczym się nie przejmuję :D Niestety, leci nas aż 5 tym lotem, każda ma miejsce zarezerowane jednak gdzie indziej :(
Usuń11 dni :) Trzymam za Ciebie kciuki! I.
OdpowiedzUsuńale czaaad! Podziel się potem wrażeniami jak się lata naszym pięknym LOTem, ok? :D
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy lot tymi liniami :) Na pewno dam znać !
UsuńZabije Cie ! 5 aupairek jedzie z Toba a Ty jeszcze niezadowolona :D
OdpowiedzUsuńCiesze sie, masz szczescie :****
Ale każda gdzie indziej w tym samolocie :( Nie wiem jak oni rezerwowali bilety, może to jeszcze ulegnie zmianie, zobaczymy :)
UsuńAle marudzić nie będę !! Obiecuję :) Tylko pozytywne myśli !! :*
Ale super, że masz bezpośredni lot *.* no i dreamliner zawsze spoko:D
OdpowiedzUsuńjeszcze dwa tygodnie i lecimyy hihi:D
aaaaaale super. Dawaj znać co i jak u Ciebie po przylocie i jak rodzinka ;) masz już wszystko gotowe? W ogóle w jakiej firmie jesteś? ;)
OdpowiedzUsuńtak, dokładnie. ja mam takie zmiany nastroju. raz rozpaczałam, a potem mówiłam sobie "nic nie zrobisz" i myślałam, dobra, jakoś to będzie, ale za chwilę znowu nachodziły mnie smutne myśli hahah to jest straszne, ale trzeba to jakoś przeżyć :D
Czy wszystko gotowe jest to nie wiem sama, prezenty są, walizki są, ciuchy do zabrania przejrzałam 10x więc też są, czekam jedynie na worki próżniowe.
UsuńA jestem z APIA :)
Niee, tylko nie LOT. Okropne żarcie, nie wiem, jak kurczak, ale nie bierz omletu! I większość filmów jest płatnych, seriale też, jeżeli są odblokowane, to tylko jakieś pilotażowe odcinki. Przez 9 godzin zdążyłam obejrzeć wszystko i tak zostało mi czasu do lądowania;/ a w innych liniach filmy są darmowe. Brak przesiadki jako jedyny plus.
OdpowiedzUsuńByło tak strasznie?! Ok, jedzenie - zakodowane. Przypuszczam, że naładuje ipoda i pójdę spać. Nie wyobrażam sobie tego inaczej. A co do miejsc? Możliwa jest zamiana?
UsuńLecialam tydzień temu podobnie jak ty z Lotem i nie narzekałam, może dlatego, że wzięłam kurczaka. Ogólnie obsługa była miła, filmów jest kilka - szczerze polecam Operację Argo. Wykorzystaj te dni na spotkania z tymi, na ktorych ci najbardziej zależy :) i z pozytywnym nastawieniem wyląduj na JFK!!!
Usuńoo ja też jestem w APIA :D
OdpowiedzUsuńhahaha najśmieszniejsze jest to, że jarasz się samym faktem, że ktoś się pojawił :D
jak z nimi rozmawiałam pierwszy raz to powiedzieli mi, że mają z kimś jeszcze gadać, ale ze mną rozmawiają jako pierwszą i potem chyba jednej odmówili. i tak jak mówię, mieli podjąć decyzję w weekend, ale wyjechali i nie mieli czasu, żeby przemyśleć, więc nie podjęli decyzji.
Kolejny fajny blog do śledzenia, ale się mnożymy !
OdpowiedzUsuńJa wciąż czekam na bilet...
Napisz coś więcej o rodzince i w ogóle! :)
Nowy Orlean? Nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że Waszyngton ?
OdpowiedzUsuńMiałam 2 rodzinki z Waszyngtonu w czasie otwarcie room'u, z którymi pisałam. Może dlatego? :)
UsuńTak, tak, dosłownie. tak to jest. niestety nie pojawił się nikt nowy kto by mnie mega zainteresował, a czas leci w przerażającym tempie.
OdpowiedzUsuńNo własnie tak teraz o tym wszystkim myślę.. Czy chcę faktycznie tak bardzo do nich jechać, czy chcę ogólnie jechać. Są cudowni, ale nie wiem czy są idealni dla mnie. Okropne to jest ;<
Chcę wyjechać jak najszybciej, żeby wrócić za rok na studia.
też lecę 9 :)
OdpowiedzUsuńSuper Aniu? A gdzie jedziesz? :)
UsuńOoo super :)) W takim razie będę mieć kogoś, od kogo będę mogła bezpośrednio wyciągnąć wiadomości jak to jest w tych dalekich Chinach!:D
OdpowiedzUsuńpowodzenia życzę i zaczynam śledzić blog(:
A tak ogolnie bardzo drogo Cie wyszedl caly wyjazd, poczawszy od kosztow agencji, ubezpieczenia itp?
OdpowiedzUsuńZamierzam zrobić wielkie podlicznie kosztów, ale tak na szybko ? Myślę, że wszystko zmieściło sie w przedziale do 6 tysięcy. Ale tu już wliczam - program z ubezpieczeniem, wizę, prezenty i $ do kieszeni.
Usuńczesc,planuję zapisać się na dodatkowy angielski i chciałam zapytać jak na początku wyglądały Twoje lekcje?kiedy zaczęłaś rozmawiać,pozbyłaś się blokady? mój angielski to poziom b1 a strasznie się wstydzę,że nie będę mogła nic powiedzieć i będzie to jedna wielka porażka;/
OdpowiedzUsuńJak tylko wpadł mi pomysł au pair do głowy zapisałam się na zajęcia z angielskiego/ wrzesień 2012. Startowałam z tego samego poziomu co Ty, a skończyłam na książce C1. Wszystko zależy od chęci i nauczuciela! Dobry lektor jest na miarę złota :) Od pierwszych zajęć rozmawiałam z moją nauczycilką po angielsku. Początki były straszne i bardzo łamane, ale teraz czuje się pewni i swobodnie :)
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź.A jak było ze słówkami? Dużo ich znałaś?Później miałaś jakiś sposób,żeby je trwale zapamiętać? też się zastanawiam nad au pair i stąd pomysł chodzenia na korepetycje;)
OdpowiedzUsuńI gratuluję znalezienia rodzinki,wyjazdu i powodzenia w USA:)
Nad au pair nawet się nie zastanawiaj!! Tylko zgłaszaj się do jednej z agencji, szukaj rodzinki i jedź! Jedyna taka szansa w życiu :)
UsuńPrzyznaje się szczerze, że miałam gigantyczną przerwę a angielskim, bo aż 4 lata, więc można sobie wyobrazić jaki poziom był. Teraz zdecydowanie lepiej jest :) Dla mnie najlepsza metoda na naukę to fiszki, ablo książka typu Blondynka na języka. Podoba mi się taka forma :)
mam w planach zgłosić się do APiA- czytałam fora,opinie,pozamawiałam broszury różnych agencji i ta agencja najbardziej mi odpowiada:) wiem,że to jedyna taka szansa na zwiedzenie Stanów za tak mało pieniędzy i do tego niezapomniana przygoda,więc wyjadę na pewno:)
UsuńKoniecznie załóż bloga!! Żebym wiedziała, gdzie i jak żyjesz! :)
Usuńpewnie,że założę! to bedzie najlepszy pamiętnik:)
UsuńAaa! Lecisz w moje urodziny :) Cudownie się masz! Ja też jadę ale do Irlandii, i 11 września :) koniecznie muszę śledzić co dalej:)
OdpowiedzUsuńRównież dodałam do obserowanych! Chętnie dowiem się jak życi w Irlandii wygląda :)) Trzymam kciuki!! :)
UsuńKasia jak zawsze pomocna :*
OdpowiedzUsuńJak tylko mogę to pomogę :) Pamiętam jak ja niedawno byłam na spotkaniu informacyjnym i później jak się denerwowałam, więc w 1000% rozumiem wszystkie "ale" i wątpliwości jakie macie :) Też je miałam!
UsuńKasiu, mam pytanie :) czy jak na stronie myaupairamerica. com, wyswitlilo Ci sie: 'Your application has been received and is being reviewed by Au Pair in America.' to widnial dalej napis o tresci ;'upload you medical form' ?. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzapomnialam dodac, ze mimo tego, ze wczesniej medical form zostal dodany.
UsuńNic takiego mi się nie pojawiało, tak jak Ty dodałam wszystko i nie przypominam sobie tego. Napisz do dziewczyn z Warszawy! Nie ma sensu przez takie pierdoły sie dręczyć i tracić czas, skoro wszystko jest załadowane :) A one na pewno już jutro skontaktują się z Tobą!! Jak w moich doc było coś nie tak to od razu od nich tel dostawałam albo maila i na bierząco poprawiałam :) PISZ !!!! :)
UsuńWczesniej dodalam i po polsku jako original i tłumaczenie na angielski jako translation, i widze ze pozostal tylko translation. z jednej strony pisze ze moja aplikacja jest przyjeta i jest sprawdzana przez APiA, a z drugiej 'to do: upload your medical form" . ale zaraz bd pisac maila. dzieki:)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że dziewczyny z Wawki odpowiedzą raz, dwa :) Najważniejsze, że aplikacja przyjęta i sprawdzana! Zanim się zorientujesz i będziesz miała rodzinki na profilu ! :))
UsuńDziekuje:)
OdpowiedzUsuńE.
Życzę udanej przygody na obczyźnie ;)) Nowy Orlean? Wow, bardzo fajna lokalizacja, i'm jeallous ;-)
OdpowiedzUsuńPisz potem, jak ci tam leci ;))
Pozdrawiam,
K.